Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

”Możliwe, że zło już wtedy się tu zalęgło, a potem, w sprzyjających warunkach, tylko na dobre się rozpleniło.”

Julia mocno przeżyła smierć szkolnego kolegi, jednak większe piętno odbiła na niej niespodziewana śmierć brata. Dziewczyna zmieniła się. Już nie jest beztroską, radosną Julką. Po latach kobieta wraz z mężem postanawia powrócić do domu w którym wydarzyło się tyle nieszczęść, i to w nim zacząć nowe życie. Julka liczy, że to właśnie w domu rodzinny, pomimo bolesnych wspomnień, wreszcie zazna upragniony spokój. Tymczasem pewnego dnia znajduje żółty balonik. Ot zwykły balon na sznurku z pozoru. Bo tak naprawdę to nośnik wiadomości, która sprawi, że świat Julki ponownie runie. A w taki misternie układanych przez nią klockach życia, wedrze się zwątpienie, niepewność, strach. I przeszłość z milionem pytań. Czy Julka ma na tyle siły aby wyplątać się z tej niebezpiecznej gry w którą została wciągnięta, przez kogoś kto usilnie próbuje zniszczyć jej życie….

Bardzo lubię powieści w których akcja toczy się w dwóch perspektywach. Dwa punkty czasowe pozwalają czytelnikowi ułożyć pełen obraz i znaleźć odpowiedzi na wiele pytań. Pomornica Ewy Przydrygi to intrygująca opowieść o stracie, skomplikowanych rodzinnych relacjach, zdradzie i zemście. To powieść zagęszczona mrokiem, gdzie napięcie można ciąć nożem. Czytelnik wpada w wir niedopowiedzeń, milczącego przyzwolenia, domysłów i sekretów. Dopiero koniec pozwala odkryć tajemnice bohaterów, którzy są świetnie wykreowani. To dobrze przemyślane postacie z bardzo dobrym portretem psychologicznym. Ale cóż innego moglibyśmy spodziewać się po autorce. Polecam bo warto ☺️

”Możliwe, że zło już wtedy się tu zalęgło, a potem, w sprzyjających warunkach, tylko na dobre się rozpleniło.”

Julia mocno przeżyła smierć szkolnego kolegi, jednak większe piętno odbiła na niej niespodziewana śmierć brata. Dziewczyna zmieniła się. Już nie jest beztroską, radosną Julką. Po latach kobieta wraz z mężem postanawia powrócić do domu w którym wydarzyło się tyle...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Gdybym mógł wybrać, wolałbym nigdy nie odzyskać wspomnień. Czasem po prostu jest lepiej nie wiedzieć. Możesz wtedy tworzyć różne scenariusze swojego życia. Ubarwiać je, idealizować. A gdy poznasz już prawdę, nie ma przed nią ucieczki. Musisz spoglądać jej w oczy każdego dnia. I decydować, czy pozwolisz, by cię zniszczyła, czy wykorzystasz ją, by stać się mocniejszym.”
————————————————————
Sinice. Mała miejscowość, gdzie każdy wie o każdym coś. Pewnego ranka mieszkańcami miasteczka wstrząsa niewyobrażalna tragedia. Studentka medycyny Alicja Janosz ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Świadkowie uważają, że weszła w w mgłę, która ją pochłonęła. Bo „chodź niewielu rzeczy w życiu była pewna, to wiedziała, że ci których nakrył mleczny całun, nie wracali już nigdy.”
Po dwóch miesiącach, z tego samego miejsca w którym widziano dziewczynę z mgły wyłania się mężczyzna. Nic nie pamięta, a w ręce trzyma łańcuszek, który miała na sobie Alicja. Mieszkańców Sinic ogarnia strach. Co skrywa się za całunem mgły? Jaki związek ma mężczyzna z zaginioną nastolatką ? I czy miejscowa legenda ma w sobie ziarno prawdy…..

Ludzie mgły Izabeli Janiszewskiej to mroczna powieść, która Cię pochłonie i oblepi niczym gesty lep mgły. To powieść o ludzkim strachu i ich słabościach. To historia ludzi i ich wyborach, także tych błędnych. Ludzie z mgły są pełne emocji, sekretów a przede wszystkim niesamowitego klimatu. Nic nie jest oczywiste a wszystko prowadzi do zaskakującego finału, którego kompetnie się nie podziewałam. Bo czy może być coś mroczniejszego niż bagna i mgła….

„Gdybym mógł wybrać, wolałbym nigdy nie odzyskać wspomnień. Czasem po prostu jest lepiej nie wiedzieć. Możesz wtedy tworzyć różne scenariusze swojego życia. Ubarwiać je, idealizować. A gdy poznasz już prawdę, nie ma przed nią ucieczki. Musisz spoglądać jej w oczy każdego dnia. I decydować, czy pozwolisz, by cię zniszczyła, czy wykorzystasz ją, by stać się mocniejszym.”...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„ Okazuje się, że większość ludzi nie wyraża swojego sekretnego ja na papierze, rysuje to, czego można by się po nich spodziewać, można spojrzeć na przypadkową osobę w autobusie i precyzyjnie zgadnąć, jaką sztukę by stworzyła. “

Lato w szkockim klimacie. Deszcz, ponura aura i przygnębienie. W takim klimacie na jednym z wyspiarskich kempingu spotyka się para emerytów, rozgoryczona macierzyństwem matka i żona, para narzeczonych, dwójka rodzeństwa i nastolatek. Każdy z nich rozczarowany jest swoimi wakacjami. Każdy z nich na swój sposób próbuje pokazać jak bardzo niezadowolony jest z pobytu na szkockim kempingu. W powietrzu czuć gęstą atmosferę, podsycaną frustracją i utajoną agresją. To co się wydarzy zmieni nieciekawe wakacje w tragedię.

Trudno jest mi zdefiniować tę powieść. Akcja toczy się jednostajnie, momentami jest nudna ale cały czas w powietrzu czuć napięcie i oczekiwanie. Momentami powieść jest lekko klaustrofobiczna, pełna napięć, mimo że z pozoru nie dzieje się w niej nic. Jednak pod płaszczykiem deszczu, dzieje się wiele. A w taflach wody można się przejrzeć jak w lusterku i odkryć ludzką naturę. To krótka powieść, ale nacechowana emocjami. Idealna dla fanów autorki albo dla tych co lubią dreszcz powolnych emocji.

„ Okazuje się, że większość ludzi nie wyraża swojego sekretnego ja na papierze, rysuje to, czego można by się po nich spodziewać, można spojrzeć na przypadkową osobę w autobusie i precyzyjnie zgadnąć, jaką sztukę by stworzyła. “

Lato w szkockim klimacie. Deszcz, ponura aura i przygnębienie. W takim klimacie na jednym z wyspiarskich kempingu spotyka się para emerytów,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rezydencja Baneberry Hall. Mroczna, duszna z historią mrożącą krew w żyłach. W murach tego domu wydarzyło się tyle, że ściany rezydencji oddychają mrocznym zapachem tragedii…
Kiedy mała Maggi wraz z rodzicami wprowadza się do rezydencji, nie wie, że ten epizod jej życia odbije się na jej przyszłości niczym pieczątka na kartce. Wszak wiktoriańska rezydencja jaką jest Baneberry Hall wciąga i okala swoim mrokiem każdego mieszkańca… A kiedy cimną nocą rodzina Maggi opuszcza dom bez bagaży w popłochu, nikt nie wie co tam się naprawdę wydarzyło. Ojciec Maggi postanawia napisać książkę i wyjawić całą prawdę o Baneberry Hall, nie żałując drastycznych szczegółów…
Po latach Maggi wraca do domu, domu który w oczach miejscowej społeczności jest nawiedzony… Kobieta postanawia odkryć co tak naprawdę wydarzyło się w tej pięknej acz mrocznej rezydencji, szczególnie, że sama niewiele pamięta. Maggi nie wie, że tym samym funduje sobie nie tylko ekstremalne przeżycia ale odkrywa coś co na zawsze ją zmieni….
Wróć przed zmrokiem to uczta dla czytelnika. Naprawdę. Bohaterowie są tak świetnie wykreowani, że nie sposób iść z nimi przez opowieść. Fabuła genialna, wciąga i nie pozwala powrócić do rzeczywistości. Cała powieść utrzymana jest w mrocznym klimacie. Czytając wróć przed zmrokiem, przypomniałam sobie serial Nawiedzony dom na wzgórzu. Ta powieść to połączenie thrillera z klimatem horroru. Jest nieprzewidywalna i do końca nie wiadomo co jest prawdą, a co fikcją. Mnie zachwycił genialnie oddany klimat starego nawiedzonego domu, gdzie podłoga trzeszczy chociaż nikt nie chodzi a świata włączają się same. Domu, który po swojemu opowiada swoją historię…

Rezydencja Baneberry Hall. Mroczna, duszna z historią mrożącą krew w żyłach. W murach tego domu wydarzyło się tyle, że ściany rezydencji oddychają mrocznym zapachem tragedii…
Kiedy mała Maggi wraz z rodzicami wprowadza się do rezydencji, nie wie, że ten epizod jej życia odbije się na jej przyszłości niczym pieczątka na kartce. Wszak wiktoriańska rezydencja jaką jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Internat Szkoły Świętego Jerzego. To tam rodzice umieszczają swoje dzieci myśląc, że w tej jakże elitarnej placówce zdobywają nie tylko wiedzę, ale są przede wszystkim bezpieczne. Tymczasem to właśnie w tym internacie pewnego dnia, ginie chłopak. Chłopak, który znęcał się nad młodszymi uczniami. Chłopak, uczulony na aspirynę o czym wiedzieli wszyscy. A to właśnie ten lek go zabił…. Przypadek czy planowane zabójstwo ?
Sprawę z pozoru nieskomplikowaną prowadzi Jazz Hunter. Ambitna, dociekliwa pani detektyw, która sama zmaga się z prywatnymi problemami. A sama sprawa okazuje się dziwna i tajemnicza. I niczym jak z Puszki Pandory tak z Fleat House wyskakują nowe fakty, które jednoznacznie prowadzą do wydarzeń sprzed lat…

Uwielbiam sagę Siedmiu sióstr, pozostałe powieści jakże nieodżałowanej Lucindy Riley, zawsze wywoływały we mnie ciepłe emocje podczas czytania. Ale Tajemnice Fleat House to zupełnie inny rodzaj literatury. Autorka wyszła poza ramy powieści obyczajowych i stworzyła szyty na miarę kryminał. Z dobrze wykreowanymi bohaterami, zwinną intrygą, i fabułą pełną zwrotów akcji. To ponowne spotkanie z piórem autorki było niezłą ucztą ale także smutną refleksją, że życie to bardzo krucha materia…

Internat Szkoły Świętego Jerzego. To tam rodzice umieszczają swoje dzieci myśląc, że w tej jakże elitarnej placówce zdobywają nie tylko wiedzę, ale są przede wszystkim bezpieczne. Tymczasem to właśnie w tym internacie pewnego dnia, ginie chłopak. Chłopak, który znęcał się nad młodszymi uczniami. Chłopak, uczulony na aspirynę o czym wiedzieli wszyscy. A to właśnie ten lek go...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„ Tajemnice bywają zbyt wielkie i zbyt ciężkie, żeby je nosić do końca (…) Ciało pragnie się od nich uwolnić. I znajduje na to sposób, nawet wbrew umysłowi.”

Twin Falls. Małe miasteczko, gdzie wszyscy się znają. Gdzie każdy ma swoje problemy, marzenia i lęki. Pewnego dnia tą mała społecznością wstrząsa tragedia jaka wydarzyła się pod mostem diabła. Zabójstwo Leny Rai wstrząsa mieszkańcami miasteczka. Po latach sprawą zainteresowała się znana producentka podcastów crime Trinity Scott. To ona odkrywa, że mieszkańcy cały czas pamiętają o okrutnej zbrodni. A może nawet wiedzą jak było naprawdę ? Bo rzekomy morderca po latach mówi, że to nie on. Czy Trinity pozna prawdę a może zostanie wciągnięta w grę jaką zaczął prowadzić z nią zabójca Leeny Rai….

Miasteczko Twin Faalls to historia wielowątkowa, pogmatwana i pokręcona jak drut kolczasty. Podobało mi się jak autorka namalowała obraz małego miasteczka, które jest w stanie dla świetego spokoju przemilczeć smierć nastolatki. Ten obraz momentami mrozi krew w żyłach….
Ta powieść jest zdecydowane bezkompromisowa a momentami wręcz okrutna. Autorka dawkuje nam informacje, a intrygi są zgrabnie utkane i wplecione w fabułę, która trzyma w napięciu.
Ale ta powieść jest również o problemach z jakimi mierzy się nastoletni chłopak i dziewczyna. O błędach, które popełniają dorośli, także w stosunku do nastolatków. Czytając tę powieść zadasz sobie pytanie czy istnieje odpowiedzialność zbiorowa za zło i krzywdy ???

„ Tajemnice bywają zbyt wielkie i zbyt ciężkie, żeby je nosić do końca (…) Ciało pragnie się od nich uwolnić. I znajduje na to sposób, nawet wbrew umysłowi.”

Twin Falls. Małe miasteczko, gdzie wszyscy się znają. Gdzie każdy ma swoje problemy, marzenia i lęki. Pewnego dnia tą mała społecznością wstrząsa tragedia jaka wydarzyła się pod mostem diabła. Zabójstwo Leny Rai...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

“ Bolało ją to, ale wiedziała, że większość dobrych rzeczy przychodzi z ukłuciem albo bólem.”

Nina Riva i jej rodzeństwo szykują się do corocznej imprezy. Imprezy, której sama jest organizatorką. I chociaż Nina ma złamane serce i najchętniej spędzałaby dni samotnie na plaży, to jej poczucie odpowiedzialności i chęć zadowalania wszystkich dookoła zwycięża. A imprezowiczów jest co nie miara bo przecież nikt nie odmówi sobie pobytu w towarzystwie znanej Niny Riva. Impreza wymyka się spod kontroli a kiedy niespodziewanie w domu Niny pojawia się ojciec rodzeństwa sławny piosenkarz, nocna impreza zmienia się w noc poważnych decyzji i zmian w życiu Niny. Tajemnice ujrzą światło dzienne a pożar jej pięknego domu może być symbolem upadku albo odrodzenia się jak feniks z popiołów.

Malibu płonie Taylor Jenkins Reid to historia, która przede wszystkim opiera się na relacjach międzyludzkich. Czytelnik śledzi dobę z życia czwórki rodzeństwa, które jest znane i sławne. Wspólnie z bohaterami wracamy do przeszłości, gdzie poznajemy ich losy. Ich życie ze sławnym ojcem Mickiem Rivą. Ta powieści to także historia więzi rodzinnych, trudnych decyzji, które mają swoje konsekwencje. A to wszystko okalone jest szumem fal, nagrzanym piaskiem, surferami i gorącym Malibu. Niewątpliwie powieść ta ma oryginalny styl. Może nie do końca mnie porwała ale na pewno była warta przeczytania.

“ Bolało ją to, ale wiedziała, że większość dobrych rzeczy przychodzi z ukłuciem albo bólem.”

Nina Riva i jej rodzeństwo szykują się do corocznej imprezy. Imprezy, której sama jest organizatorką. I chociaż Nina ma złamane serce i najchętniej spędzałaby dni samotnie na plaży, to jej poczucie odpowiedzialności i chęć zadowalania wszystkich dookoła zwycięża. A imprezowiczów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętam jak zawsze bałam się oglądając Piątek 13 zawsze to były emocje, różne. Po seansie nie było nawet mowy aby w nocy wstać z łóżka😂🙈 Prawda jest taka, że lubię horrory, ale może nie w nadmiarze. Chociaż na przestrzeni ostatnich lat mam taką refleksję, że te współczesne horror nie robią na mnie wrażenia. Może dlatego, że w tej tematyce było już wszystko ?
Kiedy zobaczyłam, że Adrian Bednarek wydał slasher jakim jest Dom Straussów, wiedziałam że muszę to przeczytać. I to był strzał w dziesiątkę. Bo w tym horrorze mam wszystko czego potrzebowałam. Jest piątka studentów, którzy po obronie postanawiają spędzić ostatnie beztroskie wakacje. Jest mazurski wakacyjny kurort. Pojawia się miejscowy chłopak, który staje się przewodnikiem przyjaciół. Od początku wydawał mi się dziwny… Jest też domiszcze mroczne z wieloma legendami i niedomowieniami w tle. No i jest morderca. Szalony, nieprzewidywalny, odrażający….

W Domu Straussów Adriana Bednarka, akcja toczy się szybko i jest pełna zwrotów. Są tajemnice, które nie mogą wydostać się na powierzchnie nawet za cenę życia….

Pamiętam jak zawsze bałam się oglądając Piątek 13 zawsze to były emocje, różne. Po seansie nie było nawet mowy aby w nocy wstać z łóżka😂🙈 Prawda jest taka, że lubię horrory, ale może nie w nadmiarze. Chociaż na przestrzeni ostatnich lat mam taką refleksję, że te współczesne horror nie robią na mnie wrażenia. Może dlatego, że w tej tematyce było już wszystko ?
Kiedy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„ Książki się zmieniają tak samo jak ludzie, którzy je czytają.”

Klub czytelniczy samotnych serc, to ciepła refleksyjna historia opowiadana przez Aleishę, zbuntowaną nastolatkę, która doświadczyła i doświadcza za dużo jak na swój wiek. I Mukesza starszego pana, który próbuje odnaleźć się w świecie w którym zabrakło jego ukochanej żony. I chociaż ten duet nie ma ze sobą wiele wspólnego, to zaczyna łączyć ich wyjątkowa więź. Historia Mukesza i Aleishy zaczyna się w bibliotece bo książki połączyły tę dwójkę. A w zasadzie pewna lista ze spisem książek, które w życiu każdego z nich coś zmieniła.

Klub czytelniczy samotnych serc Sary Nisha Adams to historia, która otula i rozgrzewa swoim ciepłem. To historia, która łamie serce by potem posklejać je na nowo. To także historia zagubionych dusz, które odnajdują ukojenie w książkach a spokój w bibliotece. Ale ta powieść to nie tylko opowieść o książkach, to historia samotności, która dusi każdego dnia. Żałobie rozdzierającej serce i przyjaźni, która potrafi to serce posklejać. To historia o zrozumieniu, akceptacji. Każdy kto czyta, więcej lub mniej wie, że książki mają moc, mogą odmienić życie, stając się lekarstwem i dobrym przyjacielem.

„ Książki się zmieniają tak samo jak ludzie, którzy je czytają.”

Klub czytelniczy samotnych serc, to ciepła refleksyjna historia opowiadana przez Aleishę, zbuntowaną nastolatkę, która doświadczyła i doświadcza za dużo jak na swój wiek. I Mukesza starszego pana, który próbuje odnaleźć się w świecie w którym zabrakło jego ukochanej żony. I chociaż ten duet nie ma ze sobą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie rzadko jest sprawiedliwe, Bóg nie rozdziela nieszczęść równo. ”

Studentka Kathy Culver znika bez śladu. Osiem miesięcy później były chłopak dziewczyny, odbiera tajemniczy telefon. Telefon w którym słychać jej głos. Głupi kawał czy rozpaczliwa prośba o pomoc ? Jakby tego było mało ojciec Kathy zostaje zamordowany. Na prośbę siostry zaginionej a swojej byłej dziewczyny Myron Bolitar zaczyna angażować się w sprawę, w której nic nie jest oczywiste….

Wstyd się przyznać ale wcześniej nie czytałam nic Harlana Cobena. Oczywiście słyszałam o tym autorze i o fenomenie Cobena, ale nie „ ciągnęło” mnie do jego literatury. Kiedy @wydawnictwoalbatros wypuściło serie kolekcjonerską stwierdziłam dobra to ten moment, aby poznać Cobena. Bez skrupułów nie porwało mnie, ale także nie zawiodło. Jest to lekki kryminał, który szybko się czyta. Podobały mi się dialogi między bohaterami, zabarwione dużą dawką humoru. W tej historii są sekrety, jest tajemnica są też niedomowienia, jest intryga i morderstwo. Jednak mi czegoś zabrakło, co nie oznacza, że nie wrócę już do historii Cobena, wrócę i to już wkrótce 🙃

Życie rzadko jest sprawiedliwe, Bóg nie rozdziela nieszczęść równo. ”

Studentka Kathy Culver znika bez śladu. Osiem miesięcy później były chłopak dziewczyny, odbiera tajemniczy telefon. Telefon w którym słychać jej głos. Głupi kawał czy rozpaczliwa prośba o pomoc ? Jakby tego było mało ojciec Kathy zostaje zamordowany. Na prośbę siostry zaginionej a swojej byłej dziewczyny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zastanawiam się, ile strat może przetrwać człowiek zanim zupełnie zrezygnuje z pogoni za szczęściem. Nie wiem, gdzie ja plansuje się na skali straty. Obecnie szczęście jest dla mnie jak mityczne stworzenie. ”

Everlynn podczas pobytu w Hiszpanii, spotyka chłopaka idealnego. Łączy ich wspólne zainteresowania, miłość do brytyjskich muzyków, te same gusta filmowe. Można by rzec idealne zrozumienie dusz. Ever zakochuje się bez pamięć. Ta znajomość ma miała być na zawsze, jednak splot nieszczęśliwych wydarzeń a przede wszystkim lekkomyślne zachowanie Everlynn prowadzi do tragedii. Dziewczyna popada w depresję, odcinając się od tych którzy ją kochają. Po latach z marazmu wyciąga ją poznany chłopak. Życie dziewczyny znowu nabiera kolorów a sielanka trwa do momentu, kiedy to życie dziewczyny ponownie wywraca się do góry nogami…

Skusiłam się na te powieść bo swego czasu na bookstagramie wyskakiwała z każdego zakamarka. Pozytywne opinie zachęcały. No cóż mnie ta historia nie porwała. Była nie równa, momentami nudna. Prosta fabuła wręcz przewidywalna. I to nie jest tak, że książka trafi na półkę tych nietrafionych, bo były w niej momenty, które wywoływały skrajne emocje. Jednak patrząc na całokształt to powieść nie dla mnie. Główna bohaterka irytowała mnie nieziemsko. Już dawno nie czytałam powieści z tak denerwującą bohaterką. To co podobało mi się w tej historii to ukazanie kruchości życia i tego jakie ono jest cenne. Należy czerpać garściami bo nie wiadomo co czeka na nas za rogiem. Podsumowując dla mnie ta powieść była przeciętna, co nie znaczy że skreślam autorkę co to, to nie ☺️

Zastanawiam się, ile strat może przetrwać człowiek zanim zupełnie zrezygnuje z pogoni za szczęściem. Nie wiem, gdzie ja plansuje się na skali straty. Obecnie szczęście jest dla mnie jak mityczne stworzenie. ”

Everlynn podczas pobytu w Hiszpanii, spotyka chłopaka idealnego. Łączy ich wspólne zainteresowania, miłość do brytyjskich muzyków, te same gusta filmowe. Można by...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Nie sądziłam, że można jednocześnie czuć tak wielką miłość i tak głęboki ból.”

Wren, traci wszystko co dla niej ważne i cenne. Traci coś, co uważała za stałe i niezmienne. Kobieta musi porzucić marzenia o ślubie i szczęśliwym życiu u boku ukochanego. Wren podejmuje decyzje o wylocie do ojca, który mieszka w Stanach. Chce nie tylko nabrać dystansu, ale także odpocząć i pomyśleć co dalej zrobić ze swoim życiem. Nie spodziewa się,że na farmie spotka Andersa, który zawładnie nie tylko jej myślami ale i sercem. Niestety Anders nie tylko wysyła Wren sprzeczne sygnały, ale przede wszystkim ukrywa tajemnice, którą nosi w sobie. Tajemnice, które sprawiają, że świat Wren ponownie zadrży….

Nic nie rani tak jak miłość, to piękna historia pełna ciepła, miłości, bólu i nadziei. Trochę smutna, momentami zabawna. Bardzo podobała mi sie ta historia, miała w sobie wiele uroku i wrażliwości. Akcja rozgrywa się w małym klimatycznym miasteczku, to kolejny plus. Spodobał mi się malowniczy krajobraz, opisy życia na farmie, klimat letnich wieczorów pełnych snopków siana i urokliwych światełka. Plusem tej powieści są również bohaterowie. Bardzo ich polubiłam, ich historia rozwijała się w swoim tempie. Nie zabrakło emocji, przemilczanej przeszłości i nadziei na przyszłość. Ta powieść porusza także wiele problemów takich jak porzucenie, problem eutanazji, i bólu po stracie. Piękna to była historia…

„Nie sądziłam, że można jednocześnie czuć tak wielką miłość i tak głęboki ból.”

Wren, traci wszystko co dla niej ważne i cenne. Traci coś, co uważała za stałe i niezmienne. Kobieta musi porzucić marzenia o ślubie i szczęśliwym życiu u boku ukochanego. Wren podejmuje decyzje o wylocie do ojca, który mieszka w Stanach. Chce nie tylko nabrać dystansu, ale także odpocząć i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.”

Davida Becka dotknęła tragedia. Po ośmiu latach od wydarzenia, mężczyzna próbuje ułożyć sobie życie. Znaleźć sens nie jest łatwo bez tej drugiej ukochanej osoby. I chodź David ma obok sobie siostrę i przyjaciół to są dni, że tęsknota gniecie aż do utraty tchu. Szczególnie, kiedy dostaje meila, który powoduje, że niczym bumerang wraca do niego nie tylko historia ale i pytania, które przez tyle lat pozostały bez odpowiedzi. David zaczyna drążyć temat a prawda jaką odkryje wstrząśnie jego dotychczasowym życiem. Na mężczyznę czeka nie tylko niebezpieczeństwo ale on sam będzie ścigany przez ludzi, o ktorych nigdy nie słyszał. Mężczyzna nie tylko nie może dać się złapać, on musi zrozumieć co stało się te osiem lat temu w pewniem letni wieczór….
Tajemnice, tajemnice i jeszcze raz tajemnice. Każda z nich powoli jest odkrywana, zaskakuje i sprawia, że chce się odkrywać ich więcej. Coben miał świetny pomysł na fabułę, która wciąga i nie chce puścić. Książkę czyta się jednym tchem. W tej historii jest wszystko co potrzebne aby przepaść z kretesem podczas czytania. Mnóstwo niedomówień, wir wydarzeń i niespodziewanych zwrotów akcji. Aż chce się czytać. To moje drugie spotkanie z Cobenem i na pewno nie ostatnie.

„Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.”

Davida Becka dotknęła tragedia. Po ośmiu latach od wydarzenia, mężczyzna próbuje ułożyć sobie życie. Znaleźć sens nie jest łatwo bez tej drugiej ukochanej osoby. I chodź David ma obok sobie siostrę i przyjaciół to są dni, że tęsknota gniecie aż do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Ja sama miewałam dni, kiedy minuta po minucie walczyłam, by się nie rozsypać. Cóż, pewnie każdy radzi sobie z tym inaczej- cierpienie i sposoby, żeby je złagodzić, są tak różne jak ludzie, którzy go doświadczają. ”

Bree Prescott próbuje znaleźć wytchnienie od przeszłości, której nie może zapomnieć. Stara się od nowa posklejać swoje życie i znaleźć dla siebie miejsce na ziemi. Kobieta trafia do malutkiego miasta w malowniczej okolicy. Kiedy powoli a przede wszystkim na własnych warunkach, próbuje się zadomowić w Pelion, zupełnie przez przypadek spotyka Archera.
Mężczyznę dla którego los był okrutny. Mężczyznę, który jako mały chłopiec uległ wypadkowi i stracił to co najcenniejsze. Archer, odrzucony przez lokalną społeczność, niemy, zraniony mężczyzna zaszył się w swojej chacie na uboczu, gdzie prowadzi życie pustelnicze.
Spotkanie Bree i Archera nie należało do udanych, co to to nie. Ale los bywa przewrotny i utkał plan dla tej dwójki. Bo nie bez powodu postawił ich na swojej drodze. Do swoich planów użył psa, który wykonał swoje zadanie bezbłędnie. I od tego tak naprawdę wszystko się zaczęło….


Archer’s voice Mii Sheridan to historia o parze zranionych, skrzywdzonych ludzi. To opowieść, która uczy pokory ale także daje nadzieję. Autorka wykreowała bohaterów, którzy są wiarygodni, pełni pasji, uczuć i emocji. Fabuła tej powieści jest niesie czytelnika a akcja wciąga z każdą kolejną stroną. To ciepła, wrażliwa opowieść, jednak nie brakuje w niej także nutki goryczy. Ta powieść to także pokazanie życia osoby z niepełnosprawnością, jej obaw, leków ale i radości. Myślę, że nawet jak to nie jest wasz gatunek to warto zatrzymać się nad tą powieścią. Ja polecam.

„Ja sama miewałam dni, kiedy minuta po minucie walczyłam, by się nie rozsypać. Cóż, pewnie każdy radzi sobie z tym inaczej- cierpienie i sposoby, żeby je złagodzić, są tak różne jak ludzie, którzy go doświadczają. ”

Bree Prescott próbuje znaleźć wytchnienie od przeszłości, której nie może zapomnieć. Stara się od nowa posklejać swoje życie i znaleźć dla siebie miejsce na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy tracisz męża i świat runie ci na głowę, masz tylko jedną myśl. Ukryć się. Zaszyć się w zakątku na który nikt nie dotrze. Byle jak najdalej od ludzi, od obcych słów, które tak łatwo oceniają, od obcych oczu, które śledzą każdy twój ruch. I nie czuć, nie czuć nic, nic nie myśleć. Dać się pochłonąć…. Casey Fletcher ma taki plan, ma też cel. Może niezbyt ambitny, ale jedyny słuszny. Ukryć się, ukryć się tak aby media nie mogły jej znaleźć. Bo Casey Fletcher to znana aktorka. Rodzinny dom nad jeziorem Green wydaje się idealnym miejscem. Cisza, spokój a dookoła tylko ciemna toń jeziora. Casey się stara, bardzo ale rozpacz, która ją ciągnie na dół jest silniejsza. Kobieta znalazła sposób na ukojenie, coraz więcej pije a alkohol tak zguby, gubi i ją. Casey znajdzie się w punkcie, gdzie jej jedyną rozrywką, będzie otwieranie kolejnej butelki i podglądanie sąsiadów. Ich życie coraz bardziej intryguje kobietę. I kiedy pewnego dnia znika Katherine, obserwowana przez Casey sąsiadka, kobieta za wszelką cenę chce ją odnaleźć. Casey, zaczyna prowadzić własne śledztwo, w którym odkrywa wiele tajemnic idealnych sąsiadów. A im więcej Casey drąży w tym większym jest niebezpieczeństwie…

Dom po drugiej stronie jeziora, nie podobał mi się tak bardzo jak Wróć przed zmrokiem, jednak nie była to zła książka. Czytając można zaangażować się w fabułę. A klimat mrocznego jeziora dodaje powieści smaczku. Malutka miejscowość i duszna społeczności to motyw, który bardzo lubię w powieściach. Dzięki zwrotom akcji i tempie, które raz jest wolne, a raz przyspiesza ma się wrażenie, że dzieje się. Autor świetnie buduje napięcie. W powieści nie zabrakło także tematów społecznych jak zmaganie się z alkoholizmem czy też żałobą po bliskich i trud pogodzenia się ze stratą. Reasumując chociaż nie jest to powieść tak dobra jak Wróć przed zmrokiem to mimo to serdecznie polecam 🌞

Kiedy tracisz męża i świat runie ci na głowę, masz tylko jedną myśl. Ukryć się. Zaszyć się w zakątku na który nikt nie dotrze. Byle jak najdalej od ludzi, od obcych słów, które tak łatwo oceniają, od obcych oczu, które śledzą każdy twój ruch. I nie czuć, nie czuć nic, nic nie myśleć. Dać się pochłonąć…. Casey Fletcher ma taki plan, ma też cel. Może niezbyt ambitny, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to